Biłgorajscy wolnościowcy zwierają szyki

W sobotę 5 sierpnia w Biłgoraju gościł Stefan Oleszczuk, były burmistrz Kamienia Pomorskiego i starosta kamieński. Samorządowiec w latach 90 zasłynął skutecznością we wprowadzaniu liberalnych reform w rządzonych przez siebie samorządach.

Spotkanie w Biłgoraju zorganizował Waldemar Buczek, pochodzący z naszego miasta, a mieszkający obecnie w Krakowie, lider krakowskich struktur stowarzyszenia "Wolni Obywatele". Nie ukrywa, że inicjatywa budowania struktur tego stowarzyszenia w powiecie biłgorajskim jest związana z najbliższymi wyborami samorządowymi.

- Do wyborów jest jeszcze rok, ale już teraz chcemy zacząć. W Biłgoraju sytuacja polityczna od długiego czasu jest ustabilizowana. Zechcemy zaproponować mieszkańcom nowe spojrzenie na polityka samorządową. Musimy sobie zdać sprawę, że jeśli Biłgoraj nie będzie miastem sprzyjającym przedsiębiorcom, nadal będzie zadłużany, a młodzi ludzie będę wyjeżdżać, to miasto przestanie się rozwijać. Strategię, którą oferuje stowarzyszenie "Wolni Obywatele", zechcemy wdrażać w samorządach. Jest to działanie oddolne. Planujemy wystawić w wyborach samorządowych swoich kandydatów. Stawiamy przede wszystkim na ludzi młodych. Myślę, że coraz więcej z nich dostrzega potrzebę zmian w kraju, także na poziomie samorządów. Będziemy rozmawiać z wieloma osobami, stowarzyszeniami, organizacjami i lokalnymi liderami, aby skupić ludzi, którzy chcą działać. Myślę, że w najbliższych wyborach pokażemy, że wiele młodych osób chce zmian. Nie będziemy ograniczać się tylko do ludzi i środowisk o poglądach stricte wolnościowych i będziemy współpracować także z osobami mającymi nieco inne podejście. Myślę, że wspólnymi siłami możemy zrobić wiele dla regionu, trzeba tylko wyznaczyć wspólne cele - uważa Waldemar Buczek. Dodaje, że celem "Wolnych Obywateli" będzie nie tylko pozyskanie przychylności potencjalnych wyborców, ale także skupienie różnych osób, które już działają dla Biłgoraja, albo chciałyby podjąć takie działania, jednak nie miały do tej pory takiej możliwośc

Zaproszony na spotkanie były burmistrz Stefan Oleszczuk mówił o swoich doświadczeniach w pracy samorządowej i o praktycznym wprowadzaniu liberalnych reform na poziomie samorządu. Wprowadził m.in. ograniczenie ilości urzędników, maksymalnie obniżył podatki. Jego działania wydobyły samorząd z zadłużenia i doprowadziły do 70-cio procentowej nadwyżki budżetowej. Podczas spotkania Stefan Oleszczuk dużo uwagi poświęcił omówieniu ogólnej sytuacji w kraju i podsumował ostatnie 27 lat polskiej polityki. Jego zdaniem jedną z głównych przyczyn wielu negatywnych zjawisk w polityce jest brak odpowiedzialności rządzących w gospodarowaniu publicznymi środkami. Jako dobry przykład przytaczał Szwajcarię, gdzie zarówno politycy, jak i zwykli obywatele, bardzo oszczędnie i odpowiedzialnie wydają publiczne środki, zdając sobie sprawę, że faktycznie są to ich własne pieniądze. Podkreślał, że Polskę trzeba zmieniać "od dołu", czyli od samorządów. - Ci, którzy obiecują, że system zmienią od góry, obiecują to od 27 lat. Ale gdy dochodzą do władzy, to nadal robią to samo - mówił Stefan Oleszczuk dodając, że partie wykorzystują swoje zwycięstwo polityczne m.in. do obdzielania funkcjami swoich członków.